Kārlis Lakše (1892–1949) Łotwa. Do lat 90. XX wieku był niemal zupełnie zapomniany – jego fotografie pozostawały w ukryciu. Wszystko zmieniło się, gdy odkryto jego zaginione archiwum – niezwykły, nieprzebadany zbiór prac, które wymykały się wszelkim schematom. Lakše zaczynał jako malarz, ucząc się u Vilhelmsa Purvītisa. Niestety, problemy finansowe zmusiły go do porzucenia studiów, ale jego pasja do sztuki nie wygasła. W końcu to fotografia stała się jego prawdziwą formą wyrazu. Aparatem dokumentował codzienność swojego rodzinnego Koknese – sceny pracy na roli, rozległe pejzaże, artystów i bohemę. Najważniejszą postacią w jego twórczości była żona Olga, którą fotografował raz za razem. W przeciwieństwie do wielu fotografów tamtych czasów, Lakše nie robił zdjęć na zamówienie ani dla pieniędzy. Fotografia była dla niego czymś osobistym – sposobem na odkrywanie świata, a nie obowiązkiem.
